Pisałam już o kilku popularnych mitach związanych z psychoterapią (tu). Tym razem postanowiłam napisać, jak wygląda psychoterapia z perspektywy pacjentki. Jak często odbywają się sesje, czy i jak się do nich przygotowuję, o czym rozmawiam z terapeutką.
Psychoterapia – ile razy w miesiącu

Moja psychoterapia odbywa się w nurcie psychodynamicznym i spotkania mam raz w tygodniu. Jednak w zależności od nurtu psychoterapii i potrzeb pacjentki/ta, sesje mogą być dwa razy w tygodniu lub raz na kilka tygodni. Wcześniej w terapii systemowej, chodziłam na terapię co dwa tygodnie.
Jak przygotować się do sesji u psychoterapeuty?

Na początku bardzo dziwnie czułam się z tym, że w psychoterapii psychodynamicznej nie mam zadań domowych i nie muszę niczego specjalnie przygotowywać. Trochę takie “go with the flow”.
Teraz, po ponad roku w terapii, która przeważnie rozpoczyna się tak samo, najczęściej zastanawiam się, co ważnego wydarzyło się od ostatniej sesji? Zdarza mi się też zapisywać pojawiające się w ciągu tygodnia pytania czy myśli, o których chciałabym porozmawiać.
Nie mam jakiegoś specjalnego rytuału w związku z przygotowywaniem się do psychoterapii. Chociaż może przydałby mi się taki? Pomyślę o tym 🙂
Co mówić na psychoterapii?

Odpowiedź krótka: wszystko.
Odpowiedź dłuższa:
Z terapeutą rozmawiam o tym, o czym potrzebuję. Często są to bardzo zwyczajne sprawy. Opowiadam o minionym tygodniu, wydarzeniach które miały miejsce. Rozmawiam o tym, jak się czuję. O moim życiu rodzinnym i zawodowym. O planach i pomysłach na przyszłość. O przeszłości oczywiście też, choć nie wygląda to jak na filmach i nie wszystko jest sprowadzane do relacji z matką 😉
Są jednak tematy, których nie jestem gotowa poruszać w gabinecie. Więc po prostu tego nie robię. Czasem rozmawiamy o tym braku gotowości. Ale terapeuta nie naciska i nie wyciąga niczego na siłę.
Przez cały czas trwania terapii, zakres tematów, które poruszam, poszerza się. Z terapeutą buduję relację, w której kluczowe jest zaufanie, a to może budować się bardzo powoli.
Tak po krótce wygląda moja psychoterapia 🙂
Jeśli macie jakieś przemyślenia, dajcie znać na Instargamie lub Facebooku 🙂